
Wczoraj miałam termin moich narodzin. Pomyślałam jednak, że jeszcze sobie posiedzę u mamy w brzuchu. Co prawda robi się już ciasno, ale za to nikt nie zarwraca mi tu głowy :). Dzisiaj byliśmy na KTG, czego wynik widać powyżej. Te szlaczki oznaczają, że ze mną wszystko w porządku. Pani pielęgniarka oczywiście zrobiła bląd w nazwisku mamy - Wołyjko - dobrze, że nie Golonko jak już się zdarzało. Nie wiem jak wyłączyć to podkreślenie - to znaczy tato nie wie, tak więc zostawiamy jak jest, bo mama już się niecierpliwi czekając na wieczorny spacer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz