Skończyłam już 3 miesiące i szybko rosnę. Ważę już 6 i pół kilo i mama ma coraz większe problemy z całodniowym noszeniem mnie. Po tym jak mamie plecy pękły i przez tydzień tata nie chodził do pracy żeby nam pomagać, podjęłam bardzo trudną decyzję: będę grzeczniejsza i nie będę płakać. Wówczas mama będzie mogła troszkę odpocząć. Rodzice od razu zauważyli, że coś się zmieniło i wciąż mnie tylko chwalą i przytulają. Ludzie, ileż można...

Rodzice czasem nachylają sie nade mną z takim czarnym urządzeniem, które błyska i wówczas tata uważnie mu się przygąda i albo się uśmiecha albo ma niezadowoloną minę. O teraz właśnie błysnęło i tata się cieszy:

A tu ja się nie cieszyłam. Trochę intymności!!!