
"Siąsiady" to bardzo specjalne określenie, które nadały te dwie dziewczynki: starsza Dominika i młodsza Karolinka. Przez 5 lat moi rodzice sąsiadowali z nimi przez ścianę - to nasi przyjaciele.

Dziś byłam z rodzicami w Konstancinie w miejscu gdzie gromadzą się ludzie, aby pooddychać czystym powietrzem. Okazało się, że jest ono słone i potem cała skóra człowieka też jest słona. Wrócimy tam jak będę mogła samodzielnie się poruszać. Zrobię wówczas parę psikusów - jak inne dzieci, które tam dziś spotkałam ;-)