Rok wcześniej, jak byliśmy tutaj, siedziałam jeszcze u mamy w brzuchu. Nie widziałem wtedy, że tyle tu 'dziedzi'.
niedziela, czerwca 17, 2007
w Mikołajkach
Rok wcześniej, jak byliśmy tutaj, siedziałam jeszcze u mamy w brzuchu. Nie widziałem wtedy, że tyle tu 'dziedzi'.
piątek, marca 09, 2007
Murzasichle
To była nasza pierwsza wspólna daleka wyprawa. Pojechaliśmy w góry na 'deskę'. Rodzice trochę się obawiali tego wyjazdu. Zupełnie niepotrzebnie - ja bardzo lubię wakacje i w końcu moja czapa pasowała do krajobrazu.

Oto mój wózek przygotowany na tatrzańskie warunki (właściwy pokrowiec został w pensjonacie)

W Murzasichlu skończyłam pół roku życia, a do tego nauczyłam się samodzielnie siedzieć !!!
Oto mój wózek przygotowany na tatrzańskie warunki (właściwy pokrowiec został w pensjonacie)
W Murzasichlu skończyłam pół roku życia, a do tego nauczyłam się samodzielnie siedzieć !!!
czwartek, marca 08, 2007
Mój pierwszy kwiatek
niedziela, lutego 18, 2007
Spacerowanie po bruku
piątek, lutego 16, 2007
Mój kawalek podłogi
sobota, lutego 10, 2007
piątek, lutego 02, 2007
U 'Myszorów'
czwartek, stycznia 04, 2007
Wreszcie trochę spokoju
Dziś rodzice po długich naradach postanowili, że będę mogła spróbować spanka w swoim brzoskwiniowym pokoju. Bardzo cieszy mnie ta decyzja, ponieważ mama strasznie się kręci w nocy i szeleści pościelą, a tata chrapie i wtedy mama go ucisza i znów szeleści i wkoło Macieju. Choć rodzice tej nocy nie przespali spokojnie, bo wciąż się martwili jak sobie radzę, to po kilku dniach wszystkim to wyszło na dobre - co widać na załączonym obrazku:
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)